Po najszybszym zerwaniu się z łóżek tzn. pobudka o 7:00 i szybkim śniadaniu i pakowaniu się o 9:00 mijaliśmy już latarnię w Niechorzu. Piękna pogoda i mały wiatr sprawiały, że kilometry biegły szybciej niż zwykle. Gonił nas też pociąg który wyjeżdżał o 13:36. Jedyna dłuższa przerwa, która nas spotkała to sklep w Wisełce przed podjazdem na Gosań. Najedzeni i napici ruszyliśmy do boju, był to chyba najtrudniejszy podjazd podczas całej wyprawy ale daliśmy mu radę, a średnia podjazdu i zjazdu i tak była bardzo przyzwoita.
|
Profil etapu Niechorze - Międzyzdroje |
|
2/3 drużyny całego Tour de Baltic 2013 czyli Monika i Andrzej, a w tle latarnia w Niechorzu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz