poniedziałek, 28 września 2015

Przełęcz Karkonoska

Po tygodniowych treningach w górach w piątek udało nam się wjechać na Przełęcz Karkonoską z Podgórzyna - start z krzyżówki ul. Nowa/Spacerowa.
Dobry opis podjazdu znajdziesz tutaj: http://www.altimetr.pl/przelecz-karkonoska.html
Od samego początku jest trudno a w głowach mieliśmy, że będzie raczej ciężej niż łatwiej - momentami prędkość spadała nam do 4km/h.... Jednak wynikało to z tego, że przed nami były ściany o nachyleniu do nawet 30%!!!
"Ściany" w okolicach Drogi Sudeckiej i początku Karkonoskiego PN
Podjazd zajął nam 1:25 ze średnią 7,8km/h.
Wykres prędkości do wysokości
Najgorsze są ostatnie 2 kilometry kiedy nogi już zrobiły bardzo dużo, a przed Tobą kolejna niekończąca się ściana. Jazda zygzakiem dawała mi trochę oddechu ale i tak leciało ze mnie jak w trakcie deszczu...
Na przełęczy piątka ze Zbigniewem i jeszcze kawałek do Odrodzenia na zasłużone uzupełnienie płynów ;-)
Takie widoki mieliśmy za plecami 
Podsumowując myśleliśmy, że będzie gorzej i że nie damy rady - jednak tydzień spędzony w górach gdzie w sumie w 8 dni wspięliśmy się wyżej niż Mount Everest dał nam bardzo dużo. 
Przełęcz była naszym najtrudniejszym podjazdem ale chcemy jeszcze więcej - pokonywanie tak ciężkich i długich podjazdów to wielka walka która toczy się w naszych mięśniach i głowie. 
Na pewno warto w ten sposób "marnować" swój wolny czas i właśnie tak odpoczywać ;-)))