czwartek, 17 maja 2012

Podziękowania :-) i kilka zdjęć

Powoli wracamy do życia i już pojawiają się nowe plany na kolejne wyprawy: Izery, Niemcy, itp. 
Podsumowanie wyprawy (dane statystyczne) pojawią się niebawem, przepraszam ze jeszcze ich nie ma ale obowiązki wobec sponsorów wypełniają nasz wolny czas ;-)  
A propos sponsorów to wielkie podziekowania dla: kellysów, bosmana, specjala, łebskiego, restauracji samolot, pensjonatu "przy promenadzie" w ustce, hi-teca, bergsona, pkp, i wszystkich tych ktorzy trzymali za nas kciuki i wierzyli, ze damy rade!!!


Ponizej kilka zdjęć:



niedziela, 6 maja 2012

Giro d'baltic czas zacząć!!!

Wczoraj  zawodowcy rozpoczęli ściganie dookoła Włoch tzn. rozpoczęli w Danii ;-) ale napewno kończą w Mediolania i ścigać się będą głównie w Italii.
W związku z tym nasza wyprawa przejmuje nazwę włoską i brzmi GIRO D'BALTIC

Dzisiaj w nocy wyruszamy i jak ostatnio bedziemy zdawac relacje w komentarzach do tego wątku. 
Zaglądajcie czasami również na eurosport komentatorzy będą próbowali się z nami łączyć ;-)))

Andrzej (gość) 2012-05-08
Pierwszy etap za nami. Dom-pkp-swinoujscie-ahlbeck-pobierowo. Razem 85km. Trasy rowerowe u sasiadow nie z tego swiata! Pogoda na razie ok - nie pada, wiatr slaby. Nad morzem na razie pusto. Spimy w admirale, w nocy bylo max 5 C.
KRIS (gość) 2012-05-08
TRZYMAM KCIUKI I Z ZAZDROŚCIĄ ŚLEDZĘ WASZE POCZYNANIA. JESTEŚCIE NIEZŁYMI MOTYWATORAMI. ZARAZ IDĘ NA ROWER. JAK BĘDZIECIE W OKRESIE WAKACYJNYM GDZIEŚ ŚMIGAĆ TO SIĘ PISZĘ
Andrzej (gość) 2012-05-09
Giro stage duo - meta w mielnie po 95km. Noc w amberze 100m od morza i prawie juz w uniesciu. Pogoda na jazde super-duzo slonca i kolo 20 C, tylko wiatr dosc mocny w twarz. Teraz tez pogoda super - niebo bez chmury. Dzis konczymy w ustce lub rowach.
Andrzej (gość) 2012-05-09
Etap III. Jestesmy w ustce - "dom przy promenadzie". Mamy 100m od morza. Pogoda dzis zmienna-slonce, a pod koniec deszcz ale cieplo. Dzis mamy za soba 88km w tym 6km "spaceru sakwiarza" (marsz brzegiem morza), ktory daj nam w kosc jak minimum 30km na rowerze. Ale zawsze to nowa droga i warto bylo. Jutro minimum to Łeba ale przez bagna w klukach :-)
Andrzej (gość) 2012-05-10
Jestesmy w łebie. Mamy domek za 17.5pln od osoby. Bagna z zamoczeniem butów ale napewno warto przemeczyc sie te 5km. Spimy 200m od morza. Po drodze super miejsce w izbicy - bar + sklep pierwsza klasa! W Łebie wiecej turystów ale morze ciagle lodowate i na kapiele nie do polecenia.
Andrzej (gość) 2012-05-12
Obudzilismy sie w chłapowie-więc prawie władysławowo. Zrobilismy 83km ale giro zrobilo sie przez jeden dzien tour de pologne bo wjechalismy w glab kraju zeby zobaczyc elektrownie nad j.zarnowieckim-nie warto. Spalismy dzis na campingu 'samolot' gdzie restauracja jest wlasnie w samolocie ;-)
Andrzej (gość) 2012-05-13
Pobudka w Kaszwałach-prawie 90km od władka. Jazda to typowe robienie kilometrów i nie sprawia przyjemnosci. Do piasków 60km wiec nie wiele i warto dojechac.
Andrzej (gość) 2012-05-14
Jestesmy juz w poznaniu. Wczoraj kolo 23 dotarlismy do domow. Dojazd do krynicy nie urzeka i dopiero od mikoszewa widac oznaki plazy, ale jazda ciagle asfaltem. Mimo wszystko warto bylo ale jednak proponuje konczyc w helu, wladku lub gdansku. Cala wyprawa z dojazdami do dworca i domu to 670km. Nie mielismy zadnej awarii roweru. Noclegi tansze niz we wrzesniu-srednio 25pln, najdrozej w mielnie u poznaniaka ;-( 45pln. Kolejna wyprawa to na 99% gory izerskie, a morze pewnie za rok ale od swinoujscia na zachod.