poniedziałek, 10 października 2011

Pierścien rowerowy dookoła Poznania

Kolejna wyprawa rowerowa za nami!

W wekend (8-9.10) przejechaliśmy pierścien rowerowy dookoła Poznania!

W Sobotę dojechaliśmy do Kostrzyna PKP gdzie na nas czekał już Tomek (on dojechał z Poznania rowerem). Ruszyliśmy w stronę Kórnika. Pogoda nas nie rozpieszczała - silny wiatr w twarz. Przed Radzewicami dopadł nas deszcz ale schowaliśmy się w Restauracji "Nadwarciańskiej" gdzie uratowała nas herbatka z ..  cytryną ;-)
Jak sie wypadała pojechaliśmy dalej - szybko minelismy Rogalin, Mosinę i przed Stęszewem znowu ulewa - padało nam nawet w twarz ;-( 
Gdy dojechaliśmy do Baru akurat przestało... 
Polecam Bar "u Picia"  w Stęszewie przy Orlenie - jedna porcja wystarczy na dwie osoby. Tutaj znowu herbatka, która dodała nam mocy. 
Po jedzeniu i piciu ruszyliśmy w stronę Niepruszewa, które mijaliśmy koło 18 a wiec zaczelo sie robic szaro. W Lusowie gdzie był koniec I etapu było już ciemno a licznik pokazał od Kostrzyna 97km. Szybkim tempem udalismy sie do Plewisk gdzie czekała na nas herbata ;-)
Tomek z Plewisk  pojechał rowerem do domu... Ogromny szacunek, zrobił w Sobotę chyba ze 170km!
W Niedziele ciezko sie bylo zmotywowac ale udało sie i o 10:15 bylismy juz na rowerach. W drodze do Lusowa dopadł nas deszcz ale potem pogoda była wyborna i zal bylo nie jechac. Z Lusowa do Kiekrza bylismy w moment, potem Zlótniki i dlugi przejazd przez poligon. Przed 14 bylismy w Murowanej gdzie mielismy krotki pitstop. 
Przed nami jak sie okazało był najladniejszy odcienk przez Puszcze Zielonkę i polo do Kostrzyna. 
Mieliśmy z MG do mety 35km i jechało sie bardzo dobrze - kilka odcinków pod górę i piach ale widokowo super! W Kostrzynie bylismy o 16:30 a wiec 40min przed PKP. Przy wsiadaniu do pociagu okazali sie ze raki zlapal gume i mielismy misje wymiany detki w pociagu - a raczej po wejsciu do niego w korytarzu.... To nas lekko dobiło i staralismy sie to zrobic, niestety opona nie chciala za latwo wejsc i raki musial z Garbar do BP dojsc z laczka. 
Troche nas to dobilo ale ogolnie pkp ok bo zaoszczedzilismy na bilecie ;-)
Okolo godziny 18:30 byslimy juz w domach!

Podsumowujac caly wyjazd:
I dzien Sobotra
Pierscien: Kostrzyn - Lusowo 97km
Plewiska - PKP - 3km
Lusowo - Plewiska 13km

II dzien Niedziela
Pierscien: Lusowo - Kostrzyn 70km
Plewiska - Lusowo 13km
Gorczyn - Plewiska 5km

Razem: 201km 

niedziela, 2 października 2011

Zdjęcia

KILKA ZDJĘĆ Z WYPRAWY - JAKOŚĆ "KOMÓRKA"