Spaliśmy w schronisku za 20pln, warunek własny śpiwór noi nie było prądu - w ogóle tam go nie ma ;-)))
Fajne urozmaicenie noi świadomość że da się jednak bez tego żyć. Pogoda w piątek wyborna - piękna widoczność, słońce, mroźno choć trzeba przyznać, że trasy nie za ciekawe z powodu deszczowego czwartku pojawił się na nich lód ale biegało się wybornie i w poczucie fajnie "zmarnowanych" 2 dni udaliśmy się do Jakuszyc gdzie stał nasz pojazd.
W drodze powrotnej krótka przerwa w zdrowej szybkiej żywności w jeleniej i w domu zameldowaliśmy się koło 20:00.
Fajnie spędzone 2 dni a do tego naprawdę nie drogo!
Oby tylko śnieg był w Izerach to do marca napewno jeszcze kilka razy warto tam podjechać, a jak zrobi się cieplej to narty trzeba bedzie zamienic na rower.
Na zdjęciu Końska Droga 28.12.12r
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz