W wekend 8-9 grudnia wybralismy sie na splyw zakonczenia sezonu.
Naszą bazą była Szwecja gdzie nad samą wodą mieliśmy do dyspozycji ciepłe miejsce do spania, domek biesiadny i saunę.
Dużo nie pływaliśmy bo 15km w sobote i 12km w niedzielę - jednak przy temperaturze -6 C odcinki były idealne. Niestety w sobotę nie udało mi się dopłynąć suchą stopą i musiałem pogodzić się z wywrotką - mimo wielkiej walki poddałem się i opuściłem kajak inaczej niż zwykle ;-)
Ogólnie zabawa przednia a wieczorna sauna z bieganiem po śniegu i kąpielą w rzece na długo pozostanie w pamięci uczestników ;))))
Zaszyfruję tylko, ze byliśmy bardzo bliscy imprez podobnych do tych organizowanych przez niejakiego Sylvio.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz