Rehabilitować zacząłem się dokładnie miesiać po wypadku - 31.08. Dzis już jestem po 3 zajęciach i wydaje się że pomaga choć do normalności jeszcze długa droga.
Zajęcia trwają zawsze około 1,5h i zaczynają się masażem obołałego barku i okolic - to najbardziej bolesne doswiadczeniem, potem krioterapia miejscowa, silownia i pole magnetyczne.
Mam nadzieję ze to wszystko pomoze i bark za kilka miesięcy bedzie jak przed wypadkiem.
Wiem jedno że rowerem napewno moge jezdzic - wczoraj zrobiłem 12,5km ;-)))
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń