andrzejwiersz 2011-09-17 |
Dzis pyknelismy 52km + 9km do dworca. Jestesmy w dziwnowku. Mamy domek przy plazy. Bylo ciezko ale o 17 juz skonczylismy. Pkp jak zwykle obsuwa o 1h. Pogoda bomba. W miedzyzdrojach awaria-gwozdz ale lang-team poradzil sobie w 15min. Jutro do ustronia. |
Andrzej (gość) 2011-09-18 |
W nocy deszcz. Teraz idealnie-bez wiatru i cieplo. o 10 start. Plan max to mielno. A dziwnowek ok ale po sezonie smutno, pusto i cicho. Nasz camping na 5! |
Andrzej (gość) 2011-09-18 |
Jestesmy w kolobrzegu. Dzis zrobilismy 72km. Niestety zlapal nas deszcz i morale padly dlatego nie jechalismy dalej. Ale plan minimum wykonany. |
Andrzej (gość) 2011-09-19 |
Jestesmy w darlowku. Mamy za soba 79km. Jedziemy do jaroslawca. Pogoda wakacyjna-slonce, bez wiatru i 20 C. |
Andrzej (gość) 2011-09-19 |
Dzis skonczylismy w jaroslawcu. 102km! Niestety byly problemy z noclegiem i szukalismy 1h... Ale jest ok. Jutro do ustki i dolacza do nas luki! |
Andrzej (gość) 2011-09-20 |
Jestesmy w ustce. Chlopaki sa nad morzem a ja walcze z rowerem. Od rana pech goni pech. Juz wymienilismy detke to poszly szprychy... Serwisant byl dzis do 12.30 i bedzie w czwartek... W sklepie rowerowym byl akurat konserwator z osrodka i mi teraz pomaga. Nie mial klucza i pojechal na dzialke... Teraz siedze na osrodku wsrod pan +70 i sluchamy przebojow typu "slodkie fiolki" :-) wazne ze pogoda jak w lipcu. |
Aw (gość) 2011-09-20 |
Dzis 63km i mamy juz ponad 300km! Niestety pech za pechem. Majster z osrodka mi pomogl ale przy wymianie szprychy poszla detka i opona tez... Huk! Na 10s stracilem sluch... O 18 bylem na mecie. Spimy w rowach tzn nie w rowie ;-) Jutro do wladka! |
Aw (gość) 2011-09-21 |
Wczoraj troche posiedzielismy... Wreszcie trafilismy na jedzenie w dobrej cenie ;-) aha wczoraj jak poszla detka na osrodku to kulalem sie do sklepu "koza" majstra-stwarzalem zagrozenie dla ruchu :-D Teraz pogoda taka se - slonca brak i chmury ale cieplo. |
Aw (gość) 2011-09-21 |
Dzis leba. 80km. Wiecej niz planowalismy dlatego do wladka nie dalo rady. Po drodze mielismy blota wiec szlismy z rowerami i zapadalismy sie po sakwy ;-) jutro hel! |
Aw (gość) 2011-09-22 |
Jestesmy we wladku-73km. Pogoda kiepska: deszcz i wiatr. Jechalismy plaza okolo 10km bylo ciezko, rowery skrzypia i stukaja. Do helu zostalo 35km. |
Aw (gość) 2011-09-23 |
O 12 bylismy w helu! Koniec jazdy! Zrobilismy prawie 500km! Teraz jestesmy w pociagu do gdyni tam przesiadka i w poznaniu kolo 23. W pociagu narazie na stojaco... |
aw (gość) 2011-09-24 |
Juz w domu. Bylismy w Poznaniu wczoraj kolo 23:20! Podróż z Gdyni w warunkach bardzo dobrych - pusty pociąg! Wczoraj zrobiliśmy 49km - w tym 9 km domu. Podsumowując cały wyjazd to wyglądało to tak: Sobota: dom-dworzec-swinoujscie-dziwnówek 67km Niedziela dziwnówek-kołobrzeg 72km Poniedziałek kołobrzeg-jarosławiec 103km Wtorek jarosławiec-rowy 63km Środa rowy-łeba 81km Czwartek łeba-władysławowo 73,5 Piątek władysławowo-hel-dworzec-poznań-dom 49km Cały wyjazd to 509km przejechanych na rowerze Na siodełku spędzilśmy 30h i 51min Pociągami przejechaliśmy okolo 750km Wiemy co było dobre a co złe i mamy czas do przygotowania kolejnej długiej wyprawy może ze swinoujscia na zachód ale to napewno w przyszłym roku ;-) |
piątek, 16 września 2011
W Sobotę zaczynamy!
POSTARAMY SIĘ AKTUALIZOWAĆ BLOG - WSZYSTKIE BIERZĄCE INFORMACJE BĘDĄ W KOMENTARZACH DO TEGO WĄTKU.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz