piątek, 16 września 2011

W Sobotę zaczynamy!

POSTARAMY SIĘ AKTUALIZOWAĆ BLOG - WSZYSTKIE BIERZĄCE INFORMACJE BĘDĄ W KOMENTARZACH DO TEGO WĄTKU.


andrzejwiersz 2011-09-17
Dzis pyknelismy 52km + 9km do dworca. Jestesmy w dziwnowku. Mamy domek przy plazy. Bylo ciezko ale o 17 juz skonczylismy. Pkp jak zwykle obsuwa o 1h. Pogoda bomba. W miedzyzdrojach awaria-gwozdz ale lang-team poradzil sobie w 15min. Jutro do ustronia.
Andrzej (gość) 2011-09-18
W nocy deszcz. Teraz idealnie-bez wiatru i cieplo. o 10 start. Plan max to mielno. A dziwnowek ok ale po sezonie smutno, pusto i cicho. Nasz camping na 5!
Andrzej (gość) 2011-09-18
Jestesmy w kolobrzegu. Dzis zrobilismy 72km. Niestety zlapal nas deszcz i morale padly dlatego nie jechalismy dalej. Ale plan minimum wykonany.
Andrzej (gość) 2011-09-19
Jestesmy w darlowku. Mamy za soba 79km. Jedziemy do jaroslawca. Pogoda wakacyjna-slonce, bez wiatru i 20 C.
Andrzej (gość) 2011-09-19
Dzis skonczylismy w jaroslawcu. 102km! Niestety byly problemy z noclegiem i szukalismy 1h... Ale jest ok. Jutro do ustki i dolacza do nas luki!
Andrzej (gość) 2011-09-20
Jestesmy w ustce. Chlopaki sa nad morzem a ja walcze z rowerem. Od rana pech goni pech. Juz wymienilismy detke to poszly szprychy... Serwisant byl dzis do 12.30 i bedzie w czwartek... W sklepie rowerowym byl akurat konserwator z osrodka i mi teraz pomaga. Nie mial klucza i pojechal na dzialke... Teraz siedze na osrodku wsrod pan +70 i sluchamy przebojow typu "slodkie fiolki" :-) wazne ze pogoda jak w lipcu.
Aw (gość) 2011-09-20
Dzis 63km i mamy juz ponad 300km! Niestety pech za pechem. Majster z osrodka mi pomogl ale przy wymianie szprychy poszla detka i opona tez... Huk! Na 10s stracilem sluch... O 18 bylem na mecie. Spimy w rowach tzn nie w rowie ;-) Jutro do wladka!
Aw (gość) 2011-09-21
Wczoraj troche posiedzielismy... Wreszcie trafilismy na jedzenie w dobrej cenie ;-) aha wczoraj jak poszla detka na osrodku to kulalem sie do sklepu "koza" majstra-stwarzalem zagrozenie dla ruchu :-D Teraz pogoda taka se - slonca brak i chmury ale cieplo.
Aw (gość) 2011-09-21
Dzis leba. 80km. Wiecej niz planowalismy dlatego do wladka nie dalo rady. Po drodze mielismy blota wiec szlismy z rowerami i zapadalismy sie po sakwy ;-) jutro hel!
Aw (gość) 2011-09-22
Jestesmy we wladku-73km. Pogoda kiepska: deszcz i wiatr. Jechalismy plaza okolo 10km bylo ciezko, rowery skrzypia i stukaja. Do helu zostalo 35km.
Aw (gość) 2011-09-23
O 12 bylismy w helu! Koniec jazdy! Zrobilismy prawie 500km! Teraz jestesmy w pociagu do gdyni tam przesiadka i w poznaniu kolo 23. W pociagu narazie na stojaco...
aw (gość) 2011-09-24
Juz w domu. Bylismy w Poznaniu wczoraj kolo 23:20!
Podróż z Gdyni w warunkach bardzo dobrych - pusty pociąg! Wczoraj zrobiliśmy 49km - w tym 9 km domu.
Podsumowując cały wyjazd to wyglądało to tak:

Sobota:
dom-dworzec-swinoujscie-dziwnówek 67km
Niedziela
dziwnówek-kołobrzeg 72km
Poniedziałek
kołobrzeg-jarosławiec 103km
Wtorek
jarosławiec-rowy 63km
Środa
rowy-łeba 81km
Czwartek
łeba-władysławowo 73,5
Piątek
władysławowo-hel-dworzec-poznań-dom 49km

Cały wyjazd to 509km przejechanych na rowerze
Na siodełku spędzilśmy 30h i 51min
Pociągami przejechaliśmy okolo 750km

Wiemy co było dobre a co złe i mamy czas do przygotowania kolejnej długiej wyprawy może ze swinoujscia na zachód ale to napewno w przyszłym roku ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz