W Szklarskiej byliśmy po 22:00 i po zostawieniu auta ruszyliśmy do Schroniska pod Łabskim Szczytem. Przejście. Przejście prawie 5km zajęło nam dobrą godzinę i trafiliśmy do ciepłego pokoju.
Marcin na ostatnich metrach przed schroniskiem - za plecami Szklarska |
Sobotnia trasa wyglądała mnie więcej tak - Sobota trasa
Zaczęliśmy po 10:00, pierwszy przystanek to Labska Bouda, kolejny to Martinovka a ostatnim byla Medvedia Bouda ;-) Czyli małe zwiedzanie i smakowanie czeskiego nektaru.
Mapa nas wprowadziła trochę w błąd i zamiast na niebieski szlak zeszliśmy prawie do Pecu drogą skąd też główną drogą dotarliśmy do Odrodzenia.
Zachód słońca podczas podejścia na Przełęcz Karkonoską |
W Niedzielę też zebraliśmy się koło 10:00 choć większość osób ze schroniska dziwiło się "już idziecie" dla nas było to jasne, że musimy deptać w kierunku Szrenicy. Cała trasa przebiegała tak.
Panorama ze Śląskich Kamieni |
"Biała Góra" i kotły w oddali |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz