Spotkaliśmy się w Lusowie o 8:00 i ruszyliśmy przez Tarnowo do Szamotuł gdzie wjechaliśmy na szlak rowerowy do Okonka. Do Czarnkowa dotarliśmy koło 13:00 i po krótkiej przerwie ruszyliśmy główną drogą do Kużnicy Czarnkowskiej skąd odbiliśmy w stronę Radolina. Tu zaczęły się wzniesienia, które dały nam trochę w kość. Pogoda nie rozpieszczała, mały wiatr w twarz i delikatny deszczyk. Dzień nas gonił więc przerwy ograniczaliśmy do minimum.
Piękna jesień w okolicy Łomnicy |
Ale jak zwykle tam wysoko była nagroda - widoki i zjazd.
Taki widok z najwyższego wzniesienia na trasie - odcinek Szydłowo - Skrzatusz |
Sobotnia trasa wyglądała tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz