środa, 11 czerwca 2014

Cycling on Mallorca

Niestety plan z Sa Calobrą nie wypalił i pozostała Cura.
I tak jestem zadowolony bo nie było lekko - 32 C w cieniu, bez chmurki i wiatru i tylko ja na rowerze trekkingowym...
Poczułem się trochę jak na wielkich Tourach i tym bardziej chylę czoła.
Przed głównym podjazdem
Na górze wielka satysfakcja i mimo wszystko trochę żal, że tak wolno ;)
Panorama ze szczytu
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz