W Sobotę zaczęliśmy z naszej agroturystyki a chcieliśmy zakończyć przy drodze do Krępska. Niestety mrozy dało o sobie znać i zalew był zamarznięty dlatego zmuszeni byliśmy zakończyć w Zabrodziu.
Przed naszą bazą w Szwecji |
Walka na lodzie - zalew, Zabrodzie |
W Niedzielę ruszyliśmy w kierunku Nadarzyc gdzie jakieś 5km przed nimi zatrzymaliśmy się przy pozostałościach po moście czołgowym z którego rozpoczęliśmy spływ do Szwecji. Pogoda była zdecydowanie bardziej zachęcająco choć ciągle temperatura bliska zeru. Szybkim tempem bez przenosek i przerw po niespełna 3 godzinach i 15km dotarliśmy do naszej bazy gdzie posilając się i pakując po godzinie ruszyliśmy w kierunku Poznania.
Ogólnie nie zmarzliśmy no może poza stopami - buty neoprenowe i 2 pary skarpet to zdecydowanie za mało.
Pokonaliśmy dwa etapy po kilkanaście kilometrów co jak na tą porę roku myślę, że jest optymalnym dystansem.
Gdzieś w okolicach Zdbic |