W Piątek po Świętach wybraliśmy się w 5 osób na wycieczkę do Kostrzyna i z powrotem. Pogoda prawie wiosenna - temperatura około 10 C i prawie bezwietrznie. Zaczęliśmy przy maltance, a skończyliśmy przy źródełko. Cały odcinek z dojazdem do domu to 95 km co jak na grudzień uważam za nie zły wynik.
W Sobotę rano zaatakowaliśmy rzekę Główną z jeziora Kowalskiego do Poznania. Wysoki stan rzeki bardzo nas rozochocił i w gronie 4 śmiałków o 10:20 byliśmy już na wodzie za jeziorem Kowalskim.
|
Start na Głównej za jeziorem Kowalskim |
Dość szybki nurt i żwawe wiosłowanie pozwoliło nam dopłynąć do UPS przy ulicy Hlonda około godziny 14:00.
Pod drodze mieliśmy kilka przenosek - zwalone drzewa i kilka jazów które oprócz tego w Bogucinie są do skoczenia - my z braku rzutki i ogólnego "niechcenia" nie skakaliśmy.
|
Jaz w Bogucinie |
|
Jaz w Poznaniu - ul. Skromna |
Cała trasa spływu wyglądała tak: